GN 47/2024 Archiwum

Wolny rynek – za i przeciw

O polskiej gospodarce mówi się, że jest wolnorynkowa. Ale co to oznacza? Łatwiej to zrozumieć komuś, kto pamięta czasy PRL, gdy państwo głęboko ingerowało w procesy gospodarcze, ustalając nawet wysokość cen.

W grupie krajów socjalistycznych, do której do 1989 r. należała także Polska, gospodarka była zorganizowana zupełnie inaczej niż w państwach kapitalistycznych, czyli wolnorynkowych. W Polsce przed 1989 rokiem, podobnie jak w innych krajach socjalistycznych, wyglądało to tak, że państwo całkowicie kontrolowało gospodarkę, opracowywało i realizowało wieloletnie plany jej rozwoju. Do państwa należała też zdecydowana większość przedsiębiorstw. I to ono wytyczało kierunek ich działania, angażowało je do realizacji swych planów gospodarczych. Jako właściciel miało do tego prawo. Problem w tym, że socjalistyczne państwo posuwało się w tej ingerencji jeszcze dalej, np. decydując o cenach towarów i usług. Decydowało też o tym, kto może te towary i usługi sprzedawać, kto może prowadzić działalność gospodarczą, celowo ograniczając rozwój prywatnych przedsiębiorstw. W socjalizmie kluczowe przedsiębiorstwa miały należeć do państwa.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

Najczęściej komentowane