Wiele razy pisałem w tym miejscu, że współczesności najbardziej brakuje odniesienia do Pana Boga.
Niby każdy wie, że tylko rodzice mają prawo do wychowywania swoich dzieci i nikt nie może im w tym przeszkodzić.
Czy warto kruszyć kopie o możliwość zdawania matury z religii? Przecież – powiedzą sceptycy – nawet piątka na maturze z religii niekoniecznie musi iść w parze z głęboką wiarą. To święta prawda.
Zacznę cytatem: „Czasem mam wrażenie, że chrześcijanie w Europie wstydzą się, że są chrześcijanami.
Dwa wydarzenia z zeszłego tygodnia przeszły bez większego echa.
Odsiecz może czasem przyjść z zupełnie zaskakującej strony.
Muszę przyznać, że trzy lata temu, zaraz po katastrofie smoleńskiej, dałem się ponieść emocjom. A emocje, jak wiadomo, są złym doradcą.
Najpopularniejszym sportem nowoczesnego człowieka jest przekraczanie barier, burzenie murów, likwidacja tabu.
Stwierdzenie, że grób Jezusa po zmartwychwstaniu nie był zupełnie pusty, brzmi dosyć prowokacyjnie.
W ostatnim numerze napisałem, że demokracja kościelna stosowana w czasie konklawe różni się od demokracji liberalnej tym, że ta pierwsza do głosu dopuszcza Boga.
Pobieranie listy
Wygląda na to, że Twoja przeglądarka nie obsługuje JavaScript.Zmień ustawienia lub wypróbuj inną przeglądarkę.